1/08/2014

Rozdział X

V I O L E T T A :

Przed chwila sie dowiedziałam,  że jestem w ciąży.  Na poczatku zastnawialam sie, jak? Ale potem przypomniała mi sie próba do przedstawienia z Leonem i wszystko stało sie jasne. Najgorsze jest to, że nie wiem jak Leon na to wszystko zareaguje. Jak ja to ledwie przyjelam do wiadomosci, to co dopiero on! Dobra Violka koniec tych rozmyślań,  bo Leon przyszedł.
-Hej Vilu
- Czesc Leoś. Sluchaj ja Ci przysiegam, że nic o tej ciąży nie wiedziałam!
- Dobrze Viola. To nie jest Twoja wina!Ja tutaj przyszedłem błagać Cie o wybaczenie, bo wkońcu wina leży po mojej stronie. Wiem, że możesz nie chcieć tego dziecka. Rozumiem Cie. Ale prosze, daj mu szanse. To jest NASZE DZIECKO. -Specjalnie podkreślił to nasze dziecko, ale ja i tak go nie rozumiem. O co mu chodzi? On myśli,  że ja chce te dziecko usunąć?-
-Leon. Ja nie zamierzałam usuwać tego dziecka. Nie wiem skąd Ci to przyszło  do głowy.  Tylko obawiałam sie , że mnie zostawiasz,  bo kto by chciał dziewczyne z dzieckiem. Szczególnie,  że Ty jesteś w tym gangu i potrzebujesz swobody,  a nie niańczyć dziecko.
-Violu, powiem Ci szczerze,  że jestem nawet zadowolony z Twojej ciąży. Zawsze chciałem mieć małego Verdasa. - Moje oczy momentalnie zrobiły sie szklane i łzy spływały mi po policzkach strumieniami.-
-Skarbie, nie płacz.  Powiedzialem coś źle?
-Wręcz przeciwnie. To co powiedziales bylo piękne.
-Wiesz przecież, że Leon Verdas jest już taki idealny. Poczekaj tu chwile. Musze sie coś zapytac lekarza. -Chwilę go nie było,  ale po 5 minutach wrócił z szerokim usmiechem na ustach.
-Zbieraj sie ! Wracamy do domu. Lekarz powiedział, że jest już wszystko dobrze.-Ogarnelam sie i wyszłam z Leonem ze szpitala, a tam czekali na nas wszyscy przyjaciele. Kiedy wchodzilam do samochodu, zaczęli sie pytać o tą ciążę,  ale mój Leon mnie obronił.
-Zostawcie ją! Violetta musi teraz odpoczywać.  Zadacie jej te pytania potem, a teraz przepraszam was, ale my już pojedziemy do domu. - Jak powiedział,  tak też zrobił.  Kiedy samochód sie zatrzymał,  to Leon otworzyl mi drzwi i zaniósł mnie na rekach do NASZEJ sypialni. Jeju, jak to ładnie brzmi. NASZEJ sypialni. Słooodko ^^ No ale dobra. Przez reszte dnia mój książę się mną opiekował.  Dawał mi jedzenie do łóżka, ciagle sie pytal czy coś mnie boli, włączył mi nawet film zebym sie nie nudziła. Wieczorem przyszedł do mnie w SAMYCH BOKSERKACH I POWIEM WAM, ŻE WYGLĄDAŁ B O S K O!!!
-Leoś,  przecież wiesz jak mi słabo,  gdy jesteś w samych bokserkach... - Myślałam, że po tych słowach mnie przeprosi, ale on tylko uśmiechnął sie złośliwie.
- Mmmm Violka, czy myslisz o tym samym co ja?
-Nie Leon! Ja jeszcze nie doszlam do siebie, po tym co mi zrobiłeś.
- Emm .. A no tak..  Przepraszam cie najmocniej, wiesz przecież, że nie chciałem,  ale... - Był już bliski płaczu, musialam mu przerwać.
-Leon, ja tylko żartowałam. Wiem przecież,  ze musiałeś. Chodz no tu... - Pozbieral sie i podszedł do mnie. Złapał mnie w talii, a potem zaczęliśmy sie całować.  Jego rece powędrowały pod moją koszulę nocną na brzuchu i jechały coraz wyżej,  aż wkońcu dotarły i stanęły na piersiach. Później zaczal zdejmowac ze mnie pidzame. Jego oczy momentalnie zrobiły sie większe.
-Wiesz jak ja Cie kocham! -Zaczęłam sie śmiać,  a on całował moje stopy i jechał coraz wyżej i wyżej.  Kiedy dotarł do mojego "skarbu" zaczął go piescic, a ja lekko pojekiwalam. Postanowiłam,  ze koniec tego dobrego i zamienilam sie pozycjami z Leonem. Teraz ja dominowałam nad nim. Zaczęłam robic mu tak zwanego "loda". Potem calowalam jego umiesniony tors i doszlam do ust, gdzie zaczęła sie prawdziwa walka na języki.  Oczywiście mój Leon ją wygrał.  Na sam koniec najlepsze.
- Chcesz tego?
-Tak! Leon. Pospiesz sie! - Po moich slowach włożył swój  "skarb" do mojego. Potem jeszcze zabawialismy sie z jakieś 3 godziny i poszlismy spać wtuleni w siebie. To była upojna i najlepsza noc w moim życiu. Wiem, że Leon to ten jedyny i nic tego nie zmieni.
-----------------------------------------------------------------
 Okej, wiem, ze trohe krotki ale obiecuje, ze nastepny bedzie dluzszy :D prosze o komemtarze!!! :D ♥

4 komentarze:

  1. ooo <3 kochany rozdział |:D
    Leonetta i ich cudowna noc \:3

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej,kochana.!
    Przeczytałam wszystko.
    I wiesz co.?
    Mega mi się podoba.!
    Będę wpadać.
    I to często.
    Czekam na next.
    papa. ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietny ☺☺
    viola leon i malutki verdasek ♥♥♥♥BOSKO
    Czekam na next ☻

    OdpowiedzUsuń