Okej. Na poczatek chciałam powiedzieć, ze bardzo dziekuje za ta oto liczbe wyswietlen. Chcialabym was rowniez po prosic o wiecej komentarzy, jezeli to nie problem. Moga byc przeciez z anonima, wiec jesli czytacie bloga to również go komentujcie. Dziekuje za uwage i zapraszam do czytania :D
########################################
V I O L E T T A :
WOW. To co przeżyłam z Leonem zeszłej nocy, to było cudowne! To kochany chłopak, który umie sie kochac :D Dzisiaj ma do nas przyjsc Caxi (Camila i Maxi) z jakąś wazna wiadomością. Ciekawe co to? No ale nieważne. Patrze sobie właśnie na mojego najukochanszego, najprzystojniejszego, najlepszego... (5min. później) chłopaka. Jak on słodko śpi *.* I te dołeczki, ach... Rozmarzylam sie lekko. Okej, budzi sie. Troche szkoda, bo chciałam sie jeszcze na niego popatrzeć.
-Witaj słońce ;) -Boże, jaki on uroczy.-
- Hej. Troche szkoda, że sie obudziles. Miałam ochote sobie jeszcze na ciebie popatrzec :p
- Dlugo sie tak patrzylas ?:')
- Jak sie tak Cie obserwuje, to traci sie rachube czasu :*
L E O N :
Violka jest taka kochana. Nie wiem co bym sobie zrobił, gdyby jej sie coś stalo. Musze jej teraz jeszcze bardziej pilnować. W sumie to sie mawet ciesze z tego powodu, bo spedzam z moja ukochaną teraz więcej czasu, tylko musze jeszcze zadzwonić do Diego'a, by go poinformować tym, że Viola jest w ciąży i musze sobie zrobić przerwe z tym wszystkim. Nie moge na to pozwolic, żeby mi sie coś stało, bo Viola mnie potrzebuje.
-Tooo jakie plany na dziś?
- Caxi ma do nas przyjsc tak o ok. 16, wiec mamy jeszcze 5 godzin. Możemy isc do kina... Wiesz jak długo nie byłam.
-Okej, ale ja wybieram film! -
No doobrze. Co my tu mamy? Reniferki i iskierki (animowany), Dom wampira (horror), Miłość na zawsze (komedia romantyczna), W poszukiwaniu klejnotow (przygodowy) i Strzelaj póki możesz (sensacyjny). Hmm... To tak. Mamy do wybory albo Reniferki i iskierki albo Dom wampira. Kurde... Chce iść na Reniferki, ale lubie kiedy sie Viola sie do mnie przytula. Ciężki wybór. Musze sie jej zapytać co jest lepsze.
-Kochanie, co byś wolała. Reniferki i iskierki czy Dom wampira?
-Naprawde Leoś? Nie ma nic lepszego do oglądania?
- No są jeszcze jakies tam filmy, ale te mi sie najbardziej podobają, a poza tym to ja wybieram film dzisiaj, więc musisz sie podporządkować.
- Jeżeli i tak ty wybierasz to czemu sie mnie pytasz? - Udaje obrażoną, widze to. No w sumie to ma racje. O! Już wiem.
- Chciałem iść na Reniferki, no ale trudno Dom wampira też może być fajny.- Wycierpie tyle dla Violi. Są przynajmiej plusy. Przez cały film bedzie sie do mnie przytulała. W międzyczasie poszedłem zadzwonić do Diego'a.
- Siema stary. Co chcesz? Ja tutaj pracuje, gdzie jesteś?
-No właśnie po to dzwonie. Viola jest w ciąży. Musze sobie wziąć "urlop".
-No to gratuluje :D Spoko, tylko wiesz, wróć jak najszybciej. Musze kończyć nara.
-Ok, dzięki. Siema.
Dobra zgodzil sie. Jest gites. Teraz tylko zarezerwuje film na 12:30. Okej, już jest.
-Violuś, nie gniewaj się już na mnie. -Mówiąc to pocałowałem ją baaardzo namiętnie. Zawsze przy rym mięknie. Zaczęła oddawać pocałunki.Wiedziałem, że sie uda.Niestety musiałem przerwać tą uroczą chwilę.
-Kochanie, musze iść sie ubrać. Za niecałe półtorej godziny nasz film sie zaczyna. - Ona tylko sie uśmiechnęła i pokiwala głową na znak, że moge już iść. Godzine później byliśmy juz gotowi do wyjścia. Wziąłem ze sobą numer rezerwacji i poszliśmy na film. Było naprawde super! Kupiliśmy z Violą zestaw dla zakochanych. Znajdował sie w nim duży popcorn, ogromna butelka pepsi wraz z dwiema słowakami oraz dwa lizaki w kształcie serca. Jak zwykle miałem racje. Violetta się cały czas przytulala sie i calowala mnie. Nawet nie wiem szczegolnie o czym byl film. Kiedy wróciliśmy była godzina 14:30. Mieliśmy dosyć sporo czasu, wiec postanowiliśmy sie jeszcze przejść. Poszliśmy na naszą ławkę. Porozmawialiśmy troche, ale Viola stwierdziła, że jest jej już troche zimno. Musiałem oczywiście posłuchać swojej najukochanszej dziewczyny i ruszyc do domu. Gdy dotarlismy na miejsce, zaczęliśmy trohe sprzątać, bo bałagan był niezły. Zmęczeni usiedlismy na kanape, aż w pewnej chwili zadzwonił dzwonek. Straciliśmy poczucie czasu. Była juz 16:00! Viola wstała i wpuściła Caxi do srodka, a ja zaparzylem wode na kawe. Usiedlismy sie i zaczelismy sie pytać cos typu: co tam u cb? Jak sie sprawy maja? Co porabialiscie? Itp.
-No wiec, co chieliscie tak waznego nam powiedziec? -Zapytała Violetta.
-A no tak! Zapomnielibysmy. Chcieliśmy Wam powiedzieć, ze jesteśmy zareczeni. - W sumie to mnie teoche zdziwiło, bo zawsze myślałem, że to ja sie zarecze pierwszy.
-Gratuluje!!! Aaaaa! :D Od kiedy?!
- Z jakieś 2 miesiace temu. Nie mielismy zbytnio czasu Wam o tym powiedzieć, bo ta cała sorawa z tobą Violu i wogóle.
-Spoko, nie gniewamy sie ^^ Nie moge uwierzyć. Szczescia życzę.
-Dzieki Leon. Aha i tak myśleliśmy, ze może byśmy wyprawili taką parapetówke z okazji naszych zaręczyn i waszego dziecka. Co o tym myślicie? -W sumie to nie był wcale taki zły pomysł. Troche zabawy nam nie zaszkodzi.
-Dla mnie bomba. A ty Violu?
-Ja też jestem za, ale gdzie bedzie impreza u nas czy u Was? Bo może być u nas.
-No dobra. To u was. A o której? Może by tak o 18:00?
-Spoko. Czyli tak. Jutro w piątek parapetówka u nas. Zapraszamy wszystkich naszych przyjaciół. Impreza zaczyna sie o 18.
-No. Mi i Maxiemu pasuje. -Powiedziała Camila. Potem sie pożegnaliśmy i poszli. Viola postanowiła zadzwonić do naszych przyjaciol i zaprosić ich na jutro. Postanowiliśmy, że zaprosimy Fran, Marco, Diego (chociaż noespecjalnie chcieliśmy), Ludmiłe i Tomasa. Każdy miał pare oprócz Diego'a, wiec pozwoliliśmy mu wziąć jakąś jedną osobe. Wszyscy przyjeli zaproszenia. Ciesze sie bardzo i nie moge sie doczekac bibki. Poszedłem wziac kąpiel. Po mnie poszła Viola, potem położylismy sie do łóżka.
-Kocham Cie Violka :*
-Ja ciebie też Leon. Dobranoc ♥
-Dobranoc ;)
Nie minęła nawet minuta, a juz spalismy...
########################################
V I O L E T T A :
WOW. To co przeżyłam z Leonem zeszłej nocy, to było cudowne! To kochany chłopak, który umie sie kochac :D Dzisiaj ma do nas przyjsc Caxi (Camila i Maxi) z jakąś wazna wiadomością. Ciekawe co to? No ale nieważne. Patrze sobie właśnie na mojego najukochanszego, najprzystojniejszego, najlepszego... (5min. później) chłopaka. Jak on słodko śpi *.* I te dołeczki, ach... Rozmarzylam sie lekko. Okej, budzi sie. Troche szkoda, bo chciałam sie jeszcze na niego popatrzeć.
-Witaj słońce ;) -Boże, jaki on uroczy.-
- Hej. Troche szkoda, że sie obudziles. Miałam ochote sobie jeszcze na ciebie popatrzec :p
- Dlugo sie tak patrzylas ?:')
- Jak sie tak Cie obserwuje, to traci sie rachube czasu :*
L E O N :
Violka jest taka kochana. Nie wiem co bym sobie zrobił, gdyby jej sie coś stalo. Musze jej teraz jeszcze bardziej pilnować. W sumie to sie mawet ciesze z tego powodu, bo spedzam z moja ukochaną teraz więcej czasu, tylko musze jeszcze zadzwonić do Diego'a, by go poinformować tym, że Viola jest w ciąży i musze sobie zrobić przerwe z tym wszystkim. Nie moge na to pozwolic, żeby mi sie coś stało, bo Viola mnie potrzebuje.
-Tooo jakie plany na dziś?
- Caxi ma do nas przyjsc tak o ok. 16, wiec mamy jeszcze 5 godzin. Możemy isc do kina... Wiesz jak długo nie byłam.
-Okej, ale ja wybieram film! -
No doobrze. Co my tu mamy? Reniferki i iskierki (animowany), Dom wampira (horror), Miłość na zawsze (komedia romantyczna), W poszukiwaniu klejnotow (przygodowy) i Strzelaj póki możesz (sensacyjny). Hmm... To tak. Mamy do wybory albo Reniferki i iskierki albo Dom wampira. Kurde... Chce iść na Reniferki, ale lubie kiedy sie Viola sie do mnie przytula. Ciężki wybór. Musze sie jej zapytać co jest lepsze.
-Kochanie, co byś wolała. Reniferki i iskierki czy Dom wampira?
-Naprawde Leoś? Nie ma nic lepszego do oglądania?
- No są jeszcze jakies tam filmy, ale te mi sie najbardziej podobają, a poza tym to ja wybieram film dzisiaj, więc musisz sie podporządkować.
- Jeżeli i tak ty wybierasz to czemu sie mnie pytasz? - Udaje obrażoną, widze to. No w sumie to ma racje. O! Już wiem.
- Chciałem iść na Reniferki, no ale trudno Dom wampira też może być fajny.- Wycierpie tyle dla Violi. Są przynajmiej plusy. Przez cały film bedzie sie do mnie przytulała. W międzyczasie poszedłem zadzwonić do Diego'a.
- Siema stary. Co chcesz? Ja tutaj pracuje, gdzie jesteś?
-No właśnie po to dzwonie. Viola jest w ciąży. Musze sobie wziąć "urlop".
-No to gratuluje :D Spoko, tylko wiesz, wróć jak najszybciej. Musze kończyć nara.
-Ok, dzięki. Siema.
Dobra zgodzil sie. Jest gites. Teraz tylko zarezerwuje film na 12:30. Okej, już jest.
-Violuś, nie gniewaj się już na mnie. -Mówiąc to pocałowałem ją baaardzo namiętnie. Zawsze przy rym mięknie. Zaczęła oddawać pocałunki.Wiedziałem, że sie uda.Niestety musiałem przerwać tą uroczą chwilę.
-Kochanie, musze iść sie ubrać. Za niecałe półtorej godziny nasz film sie zaczyna. - Ona tylko sie uśmiechnęła i pokiwala głową na znak, że moge już iść. Godzine później byliśmy juz gotowi do wyjścia. Wziąłem ze sobą numer rezerwacji i poszliśmy na film. Było naprawde super! Kupiliśmy z Violą zestaw dla zakochanych. Znajdował sie w nim duży popcorn, ogromna butelka pepsi wraz z dwiema słowakami oraz dwa lizaki w kształcie serca. Jak zwykle miałem racje. Violetta się cały czas przytulala sie i calowala mnie. Nawet nie wiem szczegolnie o czym byl film. Kiedy wróciliśmy była godzina 14:30. Mieliśmy dosyć sporo czasu, wiec postanowiliśmy sie jeszcze przejść. Poszliśmy na naszą ławkę. Porozmawialiśmy troche, ale Viola stwierdziła, że jest jej już troche zimno. Musiałem oczywiście posłuchać swojej najukochanszej dziewczyny i ruszyc do domu. Gdy dotarlismy na miejsce, zaczęliśmy trohe sprzątać, bo bałagan był niezły. Zmęczeni usiedlismy na kanape, aż w pewnej chwili zadzwonił dzwonek. Straciliśmy poczucie czasu. Była juz 16:00! Viola wstała i wpuściła Caxi do srodka, a ja zaparzylem wode na kawe. Usiedlismy sie i zaczelismy sie pytać cos typu: co tam u cb? Jak sie sprawy maja? Co porabialiscie? Itp.
-No wiec, co chieliscie tak waznego nam powiedziec? -Zapytała Violetta.
-A no tak! Zapomnielibysmy. Chcieliśmy Wam powiedzieć, ze jesteśmy zareczeni. - W sumie to mnie teoche zdziwiło, bo zawsze myślałem, że to ja sie zarecze pierwszy.
-Gratuluje!!! Aaaaa! :D Od kiedy?!
- Z jakieś 2 miesiace temu. Nie mielismy zbytnio czasu Wam o tym powiedzieć, bo ta cała sorawa z tobą Violu i wogóle.
-Spoko, nie gniewamy sie ^^ Nie moge uwierzyć. Szczescia życzę.
-Dzieki Leon. Aha i tak myśleliśmy, ze może byśmy wyprawili taką parapetówke z okazji naszych zaręczyn i waszego dziecka. Co o tym myślicie? -W sumie to nie był wcale taki zły pomysł. Troche zabawy nam nie zaszkodzi.
-Dla mnie bomba. A ty Violu?
-Ja też jestem za, ale gdzie bedzie impreza u nas czy u Was? Bo może być u nas.
-No dobra. To u was. A o której? Może by tak o 18:00?
-Spoko. Czyli tak. Jutro w piątek parapetówka u nas. Zapraszamy wszystkich naszych przyjaciół. Impreza zaczyna sie o 18.
-No. Mi i Maxiemu pasuje. -Powiedziała Camila. Potem sie pożegnaliśmy i poszli. Viola postanowiła zadzwonić do naszych przyjaciol i zaprosić ich na jutro. Postanowiliśmy, że zaprosimy Fran, Marco, Diego (chociaż noespecjalnie chcieliśmy), Ludmiłe i Tomasa. Każdy miał pare oprócz Diego'a, wiec pozwoliliśmy mu wziąć jakąś jedną osobe. Wszyscy przyjeli zaproszenia. Ciesze sie bardzo i nie moge sie doczekac bibki. Poszedłem wziac kąpiel. Po mnie poszła Viola, potem położylismy sie do łóżka.
-Kocham Cie Violka :*
-Ja ciebie też Leon. Dobranoc ♥
-Dobranoc ;)
Nie minęła nawet minuta, a juz spalismy...
Ooo impra :D bd sie dzialo :3
OdpowiedzUsuńO...Będzie,będzie zabawa.!!!!!Jupi.!
OdpowiedzUsuńCudownie piszesz ♥
OdpowiedzUsuńTylko jak dla mnie za duże literki, bo mi się trochę to zlewa :D
Ale tak to mi się podoba :* Czekam na next
Dziękuję za komentarz *.*
elblogderebeka.blogspot.com
EXTRA ♥♥♥
OdpowiedzUsuńLeon i viola sa urocyz ☺
Czekam na next ☺☺
Extra piszesz . Po za tym leonetta jakie to śliczne
OdpowiedzUsuń